Jesteś tutaj:

Tag: dokumentowanie

Więcej o Powrót z krainy deszczowców

Pod tym terminem kryje się Zatoka Gdańska, która podobnie jak 12 lat temu zafundowała mi sporo opadów. Tym razem nie było doby bez kropli deszczu, a miałem 10 noclegów! Padało od ok. 10 minut dziennie do 3/4 dnia. Choć w reszcie kraju ponoć wybitnie pięknie wtedy też nie było, to jednak przez kilkanaście lat podróży nigdzie indziej czegoś takiego nie miałem.

Więcej „Powrót z krainy deszczowców”

Więcej o Podkarpacie odkryte

Miło znów podróżować bez ścierki na twarzy, która na wirusy pomaga tyle, co rybakowi dziurawa sieć (ministrze choroby i nagłej śmierci, nawet nie próbuj znowu tej maskarady). W dniach 4 – 11 lipca 2022 nocowałem (7x) w Rzeszowie, do którego dotarłem pociągami IC Cegielski (na odcinku Kalisz – Kraków) i Matejko. Trzy dni poświęciłem na stolicę województwa podkarpackiego, a trzy na okoliczne miasta: Mielec, Sanok i Łańcut. Następnie przeniosłem się do Cisnej na trzy kolejne noce.

Więcej „Podkarpacie odkryte”

Więcej o Pałuki

Myślałem, że w maju wybiorę się do Łomży, ale z uwagi na zmiany w rozkładach jazdy zmodyfikowałem plany i udało się odgrzać odkładany od lat projekt z Pałukami. Co zwiedziłem w Żninie, Wenecji, Biskupinie i Gąsawie?

Więcej „Pałuki”

Więcej o Letnie wyjazdy 2020

Choć jeszcze na wiosnę drżałem, co nasz rząd – a zwłaszcza minister zdrowia ogłaszający, że o wakacjach, jakie były do tej pory, możemy zapomnieć – wymyśli, aby zastraszyć społeczeństwo, większość planów udało się zrealizować, co zaowocowało aktualizacją strony i wieloma przejechanymi kilometrami komunikacją publiczną.

Więcej „Letnie wyjazdy 2020”

Więcej o Nadrabianie zaległości

Nie ukrywałem rozgoryczenia z powodu utrudniania mi realizacji planów turystycznych. Nadszedł jednak czas na poluzowanie rygorów epidemii, która okazała się jedną z tysięcy chorób na świecie. Co to dla mnie oznacza? Zacząłem coraz więcej jeździć. Mam nowe wrażenia turystyczne, a i moja kolekcja też się wzbogaciła. Przy okazji czyszczę zeszłoroczny urlop, bo po trzech miesiącach niebrania parę dni mi się zostało.

Więcej „Nadrabianie zaległości”

Pomału kończę rok turystyczny 2019. Główne wyprawy już odbyłem (Pomorze: Ustka, Słupsk; Małopolska: od Tarnowa przez Nowy i Stary Sącz, Krynicę-Zdrój po Muszynę; Podkarpacie: Dębica), zdarzają się jeszcze jednodniowe. Tym razem nasunęły mi się refleksje związane z kosztami swojej działalności oraz jej odbiorem.

Więcej „Refleksje pod koniec sezonu 2019”

Do góry