Tym krajom dziękuję
Opublikowano w dniu
Pisałem o tym, jak biurokratyczne wymogi wpływają na ograniczenie turystyki, np. na Białorusi. Tym razem będzie o konfliktach zniechęcających do odwiedzania ciekawych krajów.
Turystyka kolejowa, autobusowa, tramwajowa, trolejbusowa i rowerowa, samodzielne zwiedzanie; zbieranie pamiątek – widokówek, biletów; fotografowanie obiektów; geografia Polski mniej znanej; z życia transportu zbiorowego
Jesteś tutaj:
Opublikowano w dniu
Pisałem o tym, jak biurokratyczne wymogi wpływają na ograniczenie turystyki, np. na Białorusi. Tym razem będzie o konfliktach zniechęcających do odwiedzania ciekawych krajów.
Opublikowano w dniu
Pewna pani wyraziła w radiu opinię, że szuka partnera o dochodach zbliżonych do niej, gdyż jeśli ona będzie zastanawiać się, czy jechać do Tunezji czy do Maroka, a on czy do Gdańska wybrać się pospiesznym czy osobowym, byłoby to dla niej obniżaniem poziomu życia. Mój wpis nie będzie bynajmniej rozważał problemów damsko-męskich, a poświęcę go czemuś innemu. Nie zawsze im dalej, tym lepiej.
Opublikowano w dniu
Opublikowano w dniu
Opublikowano w dniu
Opublikowano w dniu
… na autobusy relacji Kalisz – Konin i Kalisz – Turek, o których braku wspominałem. Mam najświeższe wiadomości z Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu.
Opublikowano w dniu
Tegoroczne lato dobiega końca. Na mojej stronie pojawiły się nowe relacje.
Opublikowano w dniu
W dziale Zwiedzanie zamieściłem właśnie opisy Włocławka i Płocka. Z Kutna na razie zrezygnowałem – nie tylko z powodu zdjęć wykonywanych podczas deszczu, ale przede wszystkim nieczynnych muzeów. Ograniczyłem się tylko do biletu autobusowego z prawej strony niniejszego wpisu.
Opublikowano w dniu
Mamy nowy rok, a wraz z nim snujemy kolejne plany. Dziś w Polskim Radiu usłyszałem, że wschodni sąsiad wprowadza kolejne ułatwienia dla turystów: https://www.polskieradio.pl/
W relacji z Białowieży wyjaśniłem, dlaczego nie zwiedziłem białoruskiej części Puszczy Białowieskiej. Czy owe zmiany zachęcą mnie do wizyty? Nie.
Opublikowano w dniu
Czytam właśnie książkę Georga Hansena „Kiedy Kalisz był niemiecki…”. Dwie Niemki postanawiają przyjechać do mojego miasta. Jak? Oto słowa jednej z nich: