Jesteś tutaj:

Kategoria: Kronika

W telewizyjnym „Magazynie Miejskim” wiceprezydent Kalisza przedstawił wnioski z ankiet przeprowadzonych wśród mieszkańców. Najbardziej przykre dla takiego MKM-a jak ja było to, że 54% spośród osób niekorzystających z usług miejskiego przewoźnika stwierdziło, iż tak kocha własne pojazdy, że za nic w świecie nie przesiądzie się na komunikację miejską, bez względu na jej jakość. Mimo to myślę, że choć część z nich mogłoby zmienić zdanie, gdyby transport publiczny rzeczywiście był lepszy. Zdaję sobie sprawę, że jednak nie każdy da się przekonać.

Wikipedia i ogólnopolskie media donoszą, że nowo wybrany papież Franciszek, Argentyńczyk, jako kardynał jeździł po Buenos Aires autobusami i metrem. To bardzo miłe dla mnie, choć z drugiej strony – ten fakt jest przedstawiany jako coś niezwykłego, symbolizującego skromność, a wręcz skłonności do samoumartwiania się. Właściwie dlaczego miałby nie jeździć komunikacją miejską?

Dzień po 110. rocznicy wyjazdu pierwszego pociągu z Kalisza. Przewodnicy PTTK postanowili to uczcić organizując wycieczkę do Opatówka rozkładowym pojazdem. Przyszło ponad 160 osób! A więc jednak Polacy Kochają Pociągi!

Wieczornych kursów w Kaliszu jest tak mało, że nie zachęca to do uczestniczenia w życiu kulturalnym miasta. Po koncercie czy kinie trudno wrócić do domu.
Tymczasem ja przygotowuję się do wykładu poświęconego transportowi zbiorowemu w literaturze, piosence i na fotografii. To kolejny (po wystawach) etap mojej działalności skierowany zarówno do pasażerów, jak i przewoźników.

Lokalne media donoszą, że Kalisz z Pleszewem jednak się dogadają. A w kraju kontrowersje wywołuje sposób prowadzenia kampanii wyborczej przez premiera Donalda Tuska – postanowił on jeździć do wyborców autobusem – tuskobusem! Podoba mi się taka postawa, co nie znaczy, że z tego powodu zacznę głosować na PO.

Kompromitacja Kalisza i Pleszewa w obliczu nowej ustawy o transporcie. Lokalne media (m.in. „Ziemia Kaliska”) donoszą, że władze nie dogadały się co do kwestii czyj przewoźnik ma obsługiwać linię międzymiastową. Kalisz zawiesił wszystkie kursy i nie chce, aby Pleszew zwiększał częstotliwość swoich. Tracą na tym pasażerowie. I jak ja mam teraz zachęcać do korzystania z transportu zbiorowego?

W czołówkach bloków reklamowych TVP pojawia się tramwaj. Brawo, tak trzymać!

Obsługiwałem imprezę kulturalną (nie po raz pierwszy). Po jej zakończeniu padały pytania: „z kim się zabieracie?”, „jedziesz swoim czy taksówką?”. Nie słyszałem niestety aby ktoś próbował się dowiedzieć, o której godzinie odjeżdża autobus z pobliskiego przystanku. Dlaczego? Jako jedyny uczestnik imprezy czekałem na kurs o 19.10. Jaki to relaks popatrzeć sobie wieczorem na miasto z okna autobusu! Gdyby jeszcze szyby były bardziej czyste, byłoby już super.

Na przystanku w Kaliszu spotkałem człowieka, który narzekał, że w samochodzie zepsuły mu się klocki i akurat we Wszystkich Świętych musi jeździć autobusem, a w ogóle to „nie ma to jak swój pojazd”. A ja mu na to, że mam miesięczny i nie martwię się o żadne klocki!

Reporter „Życia Kalisza” zaczaił się obok siedziby komunikacji miejskiej w Kaliszu i przyłapał dwóch z trzech prezesów Kaliskich Linii Autobusowych na korzystaniu z auta w Europejskim Dniu bez Samochodu!!! Ja porównałbym to w następujący sposób: namawianie do korzystania z komunikacji i niekorzystanie z własnych rad przypomina zachowanie tatusia, który zabrania palić dziecku, a sam pali i – nie wiedzieć czemu – oczekuje, że dziecko go posłucha. Przecież trzeba świecić przykładem, aby być wiarygodnym człowiekiem.

Do góry