Dramat na trasie Kalisz – Konin
Opublikowano w dniu
Były zaledwie dwa autobusy pomiędzy Kaliszem a Koninem. Za dużo? No to został jeden!
Turystyka kolejowa, autobusowa, tramwajowa, trolejbusowa i rowerowa, samodzielne zwiedzanie; zbieranie pamiątek – widokówek, biletów; fotografowanie obiektów; geografia Polski mniej znanej; z życia transportu zbiorowego
Jesteś tutaj:
Opublikowano w dniu
Były zaledwie dwa autobusy pomiędzy Kaliszem a Koninem. Za dużo? No to został jeden!
Opublikowano w dniu
To mój szósty eksponat filatelistyczny z Ogólnopolskiego Klubu Zbieraczy Frankatur Mechanicznych „Frankotyp” im. Tadeusza Hampla w Łodzi. Tym razem zwykła koperta z okolicznościową frankaturą. Ponadto mam do zakomunikowania jeszcze jedną ciekawostkę.
Opublikowano w dniu
Gdyby jeszcze kilkanaście dni temu rodzina córki współpracownika usłyszała, że dzieci (oczywiście nie same) przyjadą z Buku do Kalisza pociągiem, brzmiałoby to jak niezły żart. Życie lubi płatać jednak figle. Opowiem niezłą historię.
Opublikowano w dniu
Pod takim tytułem ukazał się kolejny artykuł prof. Wojciecha Bąkowskiego w piśmie „Komunikacja Publiczna” nr 3/2018.
Opublikowano w dniu
Pisałem o tym, jak biurokratyczne wymogi wpływają na ograniczenie turystyki, np. na Białorusi. Tym razem będzie o konfliktach zniechęcających do odwiedzania ciekawych krajów.
Opublikowano w dniu
Zdarzyło się Państwu nie dotrzeć na uroczystość rodzinną z powodu niemożności dojazdu? Mnie tak. Bywa, że naprawdę trudno byłoby ją dostosować do rozkładu, ale chciałbym tu rozważyć nieco inną sytuację. Chodzi mianowicie o nastawienie gospodarzy do gości.
Opublikowano w dniu
Kolejna wizyta na kaliskim Majkowie tym razem nie zakończyła się rozpaczliwym poszukiwaniem możliwości powrotu do domu. Nie będę też musiał wysyłać kolejnego artykułu do gazety.
Opublikowano w dniu
Opublikowano w dniu
Ogólnopolski Klub Zbieraczy Frankatur Mechanicznych „Frankotyp” im. Tadeusza Hampla znów się postarał.
Opublikowano w dniu
Kalisz jest przykładem niewykorzystania możliwości, jakie daje model komunikacji opartej na zarządzie transportu. W większych ośrodkach przeważnie wciąga się do sieci taryfowej różnych przewoźników kursujących po mieście, zatem w mieście nad Prosną (co najmniej w granicach administracyjnych) powinno to spotkać autobusy pleszewskie i ostrowskie, aby nie trzeba kupować oddzielnych biletów. Tak jednak nie jest.