Turek

(woj. wielkopolskie, pow. turecki)

Turek - herb

Po długiej zimie 2012/2013 nastała wiosna i wreszcie wyruszyłem w trasę. Pierwszym celem był Turek, a wycieczka odbyła się 26 kwietnia 2013 roku.

Na początek wyjaśnienie nazwy powiatu. Były kiedyś głosy, że nie powinien się nazywać turecki, lecz turkowski, gdyż słowo pochodzi od zwierzęcia tura, a nie od Turcji. Ponieważ w oficjalnych źródłach informacji jest podany turecki, ja również stosuję tę wersję.

A teraz czas na wycieczkę. Jedynym sposobem dotarcia komunikacją publiczną jest autobus. Można tu było dojechać bezpośrednio z niektórych odległych miast, np. Wrocławia, Włocławka, sezonowo znad morza. Ja przybyłem ze swojego pobliskiego Kalisza.

Zwiedzanie zaczynamy na przystanku do wysiadania obok dworca PKS (12). Pierwszym rzucającym się w oczy obiektem jest Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Włodzimierza Pietrzaka przy ul. Dworcowej. Sam dworzec znajduje się po lewej stronie, u zbiegu z ul. Wincentego Milewskiego.

Idziemy prosto aleją Józefa Piłsudskiego. Za skrzyżowaniem z Kolską Szosą ulica przyjmuje nazwę Legionów Polskich. Po lewej stronie natrafimy na pomnik z napisem Nigdy więcej wojny i Komendę Powiatową Policji, a po prawej ciekawy budynek Prokuratury Rejonowej i Sądu Rejonowego.

Na skrzyżowaniu świetlnym skręcamy w prawo w ul. Uniejowską, którą dochodzimy do placu Henryka Sienkiewicza. Tutaj możemy podziwiać największy zabytek w mieście – kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa (1 2 3) z polichromiami Józefa Mehoffera. Za nim udało mi się sfotografować komiczne miejsce – za figurą Jezusa Chuck Norris namawiał do założenia konta w banku. Kuszenie Jezusa?

Kolejny ciekawy obiekt to figura Józefa Mehoffera na ławeczce. Następnie wchodzimy na pl. Wojska Polskiego (1 2 3 4). Po sfotografowaniu czeka nas godzinne (bezpłatne!) zwiedzanie Muzeum Miasta Turku im. Józefa Mehoffera w ratuszu. Oprócz wystaw czasowych (podczas mojej wizyty była to ekspozycja o Indianach) są też stałe, poświęcone dziełom patrona, a ponadto tkactwu.

Po zwiedzeniu kierujemy się ulicą 3 Maja do kościoła ewangelicko-augsburskiego i Domu Strażaka. Skręcamy w lewo w ul. Stefana Żeromskiego, gdzie widzimy kino „Tur”. Skręcamy tym razem w prawo w ul. Tadeusza Kościuszki – tu znajdujemy popiersie tego bohatera.

Skręcamy dwukrotnie w lewo – w ul. Stanisława Kączkowskiego i Adama Mickiewicza. Dochodzimy do Miejskiego Domu Kultury i pomnika z napisem Bóg – Honor – Ojczyzna. Wracamy na ul. Żeromskiego (1 2), którą kierujemy się w prawo do stadionu MKS Tur Turek. Skręcamy w lewo w ul. Sportową, a następnie Kaliską. Tutaj nie sposób nie zauważyć gmachu Starostwa Powiatowego i Urzędu Miejskiego.

Następnie mijamy Dom Rzemiosł i kierujemy się w prawo ul. Gorzelnianą do Parku Żerminy Składkowskiej (1 2). Charakterystycznym jego punktem jest popiersie Józefa Piłsudskiego.

Ulicą Parkową wracamy na pl. Sienkiewicza, opuszczamy go tym razem na wschód drogą wśród straganów. Ulice 650-lecia i Władysława Broniewskiego doprowadzą nas do ul. kard. Stefana Wyszyńskiego. Skręcamy w lewo. Widzimy kościół św. Barbary (1 2) i pomnik ks. Jerzego Popiełuszki. Na kolejnym skrzyżowaniu kierujemy się w lewo w Kolską Szosę. Po jej prawej stronie odchodzi uliczka Kolejowa. Na jej końcu znajdujemy budynek stacji kolei wąskotorowej Turek – Opatówek (kiedyś z odgałęzieniem do Kalisza). Widok nieco przygnębiający – patrząc na stan torów (1 2) można sądzić, że chyba już nic tu nie jeździ.

Po powrocie na Kolską Szosę idziemy dalej. Skręcamy dwukrotnie w prawo: w al. Piłsudskiego i ul. Milewskiego. Jeśli mamy czas na autobus, możemy przespacerować się kawałek dalej. Tam znajdują się obiekty przemysłowe (1 2), np. Mleczarnia Turek.

Czas zwiedzania: min. 3,5 godziny, ale można by godzinę dłużej.