Środa Wielkopolska + Zaniemyśl

(woj. wielkopolskie, pow. średzki)

Środa Wielkopolska - herb Zaniemyśl - herb

Przez Środę Wielkopolską nieraz przejeżdżałem autobusem lub pociągiem z Kalisza do Poznania i z powrotem. Tym razem wybrałem się do niej docelowo. Stało się to 2 maja 2017. Okazją był początek sezonu Średzkiej Kolei Powiatowej, która kursuje w wybrane dni do Zaniemyśla. Jej operatorem jest Towarzystwo Przyjaciół Kolejki Średzkiej „Bana”.

Trasę 14 km pociąg pokonuje z przystankami – według rozkładu – w godzinę, a w praktyce było trochę krócej. Na miejscu jest planowo pół godziny przerwy (jak zajedzie przed czasem, to więcej), zatem na tę atrakcję trzeba zarezerwować sobie 2,5 godziny. Można wsiąść na stacji Środa Wielkopolska Miasto lub Wąskotorowa. Regularna komunikacja w mieście skupia się natomiast na dwóch dworcach: kolejowym przy ulicy Dworcowej i niewielkim autobusowym przy Ignacego Jana Paderewskiego, na którym rozpocząłem zwiedzanie Środy Wlkp. i okolic. Stamtąd poszedłem ulicą 20 października koło Ośrodka Kultury, rondem Jana Pawła II oraz ul. Mieczysława Niedziałkowskiego na stację wąskotorową Miasto. Między nią a stacją normalnotorową znajduje się cukrownia.

W Środzie Wlkp. podczas mojej wizyty funkcjonowała też komunikacja autobusowa, ale biletów do kasowania nie było. Później znalazłem informacje, według których jest darmowa.

W Zaniemyślu oprócz samej stacji są dwa kościoły warte sfotografowania, jeśli chcemy wykorzystać czas na postój: Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny (poewangelicki) przy ul. Poznańskiej i pw. św. Wawrzyńca przy Raczyńskiego (to jeden ciąg komunikacyjny wiodący od stacji). Przy drugim z nich znajduje się tablica poświęcona hrabiemu Edwardowi Raczyńskiemu, który było chojny dla ojczyzny. Dlaczego przez ch?

Po drodze trzeba zwrócić uwagę na pomnik ku pamięci powstańców wielkopolskich.

Miejscowość oferuje ponadto atrakcje rekreacyjne, ale wówczas trzeba by wrócić którymś z kolejnych kursów kolejki (podczas mojej wizyty były trzy dziennie). Tego dnia moimi głównymi celami były Środa Wlkp. i wąskotorówka. Zresztą dzień był wietrzny, zatem na pobyt nad jeziorem niezbyt przyjazny. W galerii na dole można zobaczyć to, co udało mi się zobaczyć podczas postoju.

Po odbyciu wycieczki wąskotorówką zapraszam na zwiedzanie Środy Wielkopolskiej. Obszar nie jest duży. Opis zaczynam od wspomnianego już ronda Jana Pawła II. Idziemy ul. Mieczysława Niedziałkowskiego, ale tym razem w kierunku północnym. Dochodzimy do wieży ciśnień. Przed nią znajduje się także pomnik gen. Jana Henryka Dąbrowskiego.

Teraz kierujemy się ul. gen. Dąbrowskiego do ścisłego centrum. Jeśli chcemy zobaczyć okazały gmach szkolny oraz tablicę poświęconą pomordowanym nauczycielom, możemy zapuścić się kawałek w lewo w Lipową. Po powrocie na Dąbrowskiego kontynuujemy spacer w kierunku północno-zachodnim.

Wchodzimy na Stary Rynek. Przy nim zobaczymy m.in. Sąd Rejonowy. Idziemy na północ ul. Kolegiacką – po chwili wchodzimy na pl. Kościelny. Przy nim po lewej stronie widzimy kolegiatę pw. Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej. Kawałek dalej, przy pl. Zamkowym, znajdują się Urząd Stanu Cywilnego oraz budynek księgarni i Biblioteki Publicznej im. Ryszarda Wincentego Berwińskiego. Przed nim usytuowane są ławeczka i pomnik ks. Augustyna Szamarzewskiego.

Idziemy ulicą Bolesława Limanowskiego do skrzyżowania z Ignacego Daszyńskiego. Z prawej strony – na pl. Armii Poznań – widzimy pomnik tejże Armii, a skręcając w lewo w Daszyńskiego znajdziemy budynek, w którym mieszczą się m.in. Urząd Miejski i Starostwo Powiatowe.

Teraz wędrujemy na południe ulicami Wałową i Wiosny Ludów do kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusa. Kawałek dalej, ale z lewej strony, położony jest skwer Powstańców Wielkopolskich, przy którym znajduje się gmach szkoły.

Czas zwiedzania: na samą Środę Wlkp. wystarczą 2 godziny, do tego trzeba doliczyć ewentualną przejażdżkę kolejką.