Oleśnica

(woj. dolnośląskie, pow. oleśnicki)

Oleśnica - herb

Oleśnicę odwiedziłem 18 sierpnia 2018 roku. Z Kalisza dojechałem pociągiem relacji Łódź – Wrocław do stacji Oleśnica Rataje, gdyż na dworzec Oleśnica ten skład nie wjeżdżał (podobnie jak większość kursujących po tej trasie).

Podczas mojej wizyty Oleśnica była nie najgorzej skomunikowana – najlepiej oczywiście z pobliskim Wrocławiem. Oprócz kolei były autobusy. Głównym przewoźnikiem jest Polbus PKS, który obsługuje także linie miejskie – czytałem, że te są już darmowe. Z uwagi na mały obszar zwiedzania nie miałem potrzeby z nich korzystać.

Z Rataj idziemy ulicą Wrocławską. Przechodzimy nad rzeką Oleśnicą. Wkrótce docieramy do dworca autobusowego (chyba że przyjechaliśmy autobusem, to tutaj zaczynamy spacer). Już jesteśmy w centrum. Przed nami Brama Wrocławska. W niej podczas mojej wizyty znajdowała się czterokondygnacyjna wystawa poświęcona festiwalowi OFCA – Oleśnickiemu Festiwalowi Cyrkowo-Artystycznemu. Z uwagi na godziny otwarcia zostawiłem sobie tę atrakcję na koniec.

Wrocławską dotrzemy do samego ratusza usytuowanego na Rynku. Przed gmachem ujrzymy Kolumnę Zwycięstwa z rzeźbą Nike. Po drodze, chwilę wcześniej, zobaczymy kościół – bazylikę mniejszą pw. św. Jana Apostoła.

Główną atrakcją teoretycznie jest okazały, choć nieco zaniedbany Zamek Książąt Oleśnickich (z bazyliką ma niedostępny dla turystów łącznik.) Dlaczego teoretycznie? Wybrałem się w dniu, w którym według strony internetowej oraz informacji przed kasą, była możliwość zwiedzania z przewodnikiem, oczywiście większej liczby pomieszczeń niż bez pracownika zamku. Liczyłem na to, że się załapię, tymczasem okazało się, że wycieczka weszła znacznie wcześniej niż o planowanej 11.00! Turysta indywidualny też powinien dokonać rezerwacji. Za zwykły bilet za 5 zł samodzielnie zwiedziłem stosunkowo niedużo jak na wielkość zamku. Nawet w ruinach jeleniogórskiego Chojnika, nie mówiąc już o okazałym wałbrzyskim Książu, skoro jesteśmy na Dolnym Śląsku, można bardziej poczuć klimat zamkowy (napisałem o tych miejscach w osobnych relacjach). Wiadomo mi natomiast, że oleśnicki obiekt oferuje niezłe noclegi (nie tylko drogie apartamenty), choć osobiście z uwagi na niewielką odległość od Kalisza (poniżej 100 km) nie miałem potrzeby z nich korzystać.

Wychodząc warto od razu zwiedzić Oleśnicki Dom Spotkań z Historią przy ul. Bocianiej (na wprost wyjścia). Tu z kolei można zobaczyć… więcej niż w zamku. W cenie biletu audioprzewodnik. Połączenie tradycyjnego muzeum z multimediami. Wizyta w sam raz jako lekarstwo po zamkowym niedosycie.

Za bazyliką znajdują się dwa pomniki: Golgota Wschodu i Kolumna Złotych Godów.

W centrum Oleśnicy znajdziemy ciekawe świątynie: rzymskokatolicką pw. św. Trójcy przy skrzyżowaniu ulic Kościelnej i Okrężnej (idąc na północ od Rynku), po dojściu do skrzyżowania z Łużycką – prawosławną cerkiew Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny (według dostępnych źródeł był to kiedyś kościół pw. Najświętszej Maryi Panny i św. Jerzego), a skręcając w lewo w Łużycką i idąc nią kawałek – kościół pw. Zbawiciela – dawniej synagogę, później kościół ewangelicko-augsburski – obecnie zbór Kościoła zielonoświątkowego. Naprzeciwko cerkwi trzeba jeszcze zwrócić uwagę na dom wdów i popiersie Fryderyka Chopina.

Przy ul. Zamkowej natknąłem się na obiekt, który wyglądał na dawną remizę, ale okazał się stacją kontroli pojazdów.

Ostatni ważny odcinek do zwiedzania to trasa wiodąca na południe ul. 3 Maja – charakterystyczne obiekty to Pomnik Ery Kosmicznej, poczta i Sąd Rejonowy. Wchodząc w ul. Słowackiego można jeszcze sfotografować okazały gmach I Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego oraz Starostwo Powiatowe. Z 3 Maja skręcamy w lewo w ul. Mikołaja Reja, przy której zobaczymy Bibliotekę i Forum Kultury, oraz w prawo w Kolejową, która zaprowadzi nas do dworca (ale tego głównego, choć słowo główny w nazwie stacji nie występuje). Jeśli ktoś ma z niego połączenie do swojej miejscowości, to może na tym zakończyć spacer, ja musiałem przemieścić się na autobusowy, skąd po zwiedzeniu wnętrz Bramy Wrocławskiej wróciłem do Kalisza pojazdem relacji Wrocław – Włocławek. Idąc Wałową przejdziemy przez Park Zamkowy.

Czas zwiedzania: 5 – 6 godzin. W przypadku możliwości zwiedzania zamku z przewodnikiem będzie dłużej.