Linia D: Łask – Pabianice

Powiększ obraz

Z opóźnieniem spowodowanym irytującymi zakazami koronawirusowymi, od których moje samopoczucie się pogorszyło, często raczej nastawionymi na zastraszenie ludzi, a nie troskę o nich, 24 kwietnia zacząłem sezon turystyczny 2020. Nie chciałem marnować urlopu, skoro nie można było nigdzie się ruszyć, ale w końcu doczekałem się. W zeszłym roku pisałem o linii Z obsługiwanej wspólnie przez MPK z Sieradza i Zduńskiej Woli. Tym razem prezentuję inne połączenie międzymiastowe w województwie łódzkim, ale obsługiwane przez jedną firmę.

Linia D należy do sieci ZKM Łask. Na pabianickich stronach www poświęconych komunikacji również jest informacja o niej, ale po doczytaniu szczegółów dowiemy się, że obowiązują na niej jednorazowe bilety łaskie. Są one dostępne w punktach sprzedaży. Cztery lata temu skorzystałem z niej, ale tylko do łaskiej Kolumny.

W obu miastach nastawiłem się tym razem główne na parki, ale ponadto odświeżyłem sobie także ogólny wygląd. Zwłaszcza w Pabianicach byłem dość dawno. Aktualnie tramwaje do Łodzi nie jeżdżą z uwagi na remont torowiska.

Tak oto po 7 miesiącach niejeżdżenia pociągiem (to hańba!) przerwałem złą passę, bo z Kalisza dotarłem nim do Łasku (Polregio) i wróciłem z Pabianic (Intercity). Po otwarciu muzeów i miejsc noclegowych będę mógł nadrobić pozostałe zaległości i zaplanować letni urlop – mimo wszystko musi być! Jeśli ktoś chce sobie odpuścić wyjazd, to jego sprawa, ale lepiej, aby każdy podjął decyzję samodzielnie, a nie robił tego żaden minister. Nie tylko w podróży, ale i w swojej miejscowości przecież też można się zarazić jak nie koronawirusem, to czymś innym.

Dobrze też, aby odwieszono linie komunikacyjne, które czasowo nie kursują z powodu zmniejszonej ostatnio frekwencji. Może brak zakazu przemieszczania się, a zwłaszcza otwarcie miejsc noclegowych pomoże w tym. Obecna sytuacja nie sprzyja transportowi zbiorowemu i popularyzowaniu turystyki komunikacyjnej. Ilość pustych miejsc (nie piszę liczba, lecz ilość – dla podkreślenia skali) jest porażająca. Wiele osób jest zastraszonych tą propagandą wirusową i boi się podróżować mimo braku formalnego zakazu (obecnie przemieszczać się już można, ale hotele czy kwatery pozostają zamknięte). Ale jeśli chcemy dać sygnał do przywracania kursów, musimy to zrobić poprzez częstsze korzystanie z tego co jest. Komunikacja jest jedną z najbardziej poszkodowanych branż.

Szkoda tylko, że udaną wycieczkę na koniec zakłóciło niemiłe zachowanie konduktora pociągu IC Wawel (kursującego w skróconej relacji). Wystosowałem w tej sprawie list do PKP Intercity:

Szanowni Państwo

Chciałbym zgłosić problem z zakupem biletów spowodowany obecną sytuacją i wynikającymi z niej ograniczeniami. Dziś (24.04.2020) odbyłem podróż jednym z Państwa pociągów na trasie Pabianice – Kalisz. Nie mogłem kupić wcześniej biletu przez Internet, gdyż nie wiedziałem, którym pociągiem będę jechać. Kasa była nieczynna, biletomatu tam nie ma, wobec czego wsiadłem do składu (wagon nr 5) i rozpocząłem poszukiwania konduktora. Przeszedłem wszystkie dostępne wagony w dwie strony, pytałem się też jednego pasażera, czy widział konduktora. Powiedział, że szedł w kierunku początku składu. Poszedłem tam, ale konduktor znajdował się w strefie wydzielonej, do której nie miałem prawa wstępu. Usiadłem więc w przekonaniu, że wkrótce przyjdzie. Gdy w końcu się zjawił i poprosiłem bilet na trasę Pabianice – Kalisz, groził mi opłatą dodatkową w kwocie 130 zł. Ostatecznie odstąpił od tego zamiaru i sprzedał bilet za właściwą kwotę 29 zł, ale uważam, że do nieprzyjemnej sytuacji nie powinno dojść. Może umieścić w widocznym miejscu instrukcje, jak przy obecnych obostrzeniach pasażer powinien postąpić, np. którymi drzwiami wsiadać, albo przeszkolić konduktorów, aby przechodzili przez skład po ruszeniu z każdej stacji, na której ktoś wsiadł.

Dodam, że jestem miłośnikiem komunikacji, w tym kolei (…). Skoro mimo to nie wiedziałem, co zrobić w tej sytuacji, to co mają powiedzieć np. osoby starsze lub rzadko korzystające z kolei?

(…)

Oto odpowiedź:

Szanowny Panie,

W imieniu PKP Intercity S.A. serdecznie dziękuję za korespondencję.

Uprzejmie informuję, iż opisane przez Pana zdarzenie jest niezgodne z regulaminami obowiązującymi w PKP IC oraz standardami obsługi.

Zapewniam, że Spółka PKP Intercity jest wdzięczna za wszystkie uwagi oraz za aktywne włączanie się w doskonalenie jakości usług, co w konsekwencji prowadzi do zmian na lepsze.

Rzetelność i uczciwość w obsłudze podróżnych jest podstawowym obowiązkiem pracowników.

Pana opinia jest dla nas ważna, bowiem pozwoli zainterweniować.

O zaistniałym zdarzeniu poinformowałam przełożonego drużyny konduktorskiej, który przeprowadzi rozmowę z pracownikiem w celu wyjaśnienia opisanej przez Pana sytuacji.

W imieniu PKP Intercity S.A. bardzo dziękuję, za przedstawienie sprawy oraz przepraszam za wszelkie niedogodności i utrudnienia.