120. rocznica Kolei Warszawsko-Kaliskiej

Powiększ obraz

Rocznicę tę uczciłem potrójnie: filatelistycznie, fotograficznie i muzycznie.

Siedemnasta koperta – znów z Łodzią Kaliską

Ogólnopolski Klub Zbieraczy Frankatur Mechanicznych „Frankotyp” z Łodzi wydał kopertę z okazji 120 lat stacji Łódź Kaliska na dawnej Drodze Warszawsko-Kaliskiej.

Łódź Kaliska już kiedyś pojawiła się na kopercie w innym kontekście, ale zdjęcie było bardziej współczesne. Dworzec jest mi dość bliski, gdyż wielokrotnie z niego korzystałem.

Wystawa

W dniu, w którym koperta wpadła mi do skrzynki, czyli 18 listopada 2022, w kaliskim Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym UAM uczestniczyłem w wernisażu kolejowej wystawy fotograficznej. Spotkałem tam znajome osoby. Na zdjęciu obok mnie Zenona Kubiak, która organizowała moje wykłady turystyczne dla więźniów, a autorką tej fotografii jest Gabriela Jaśkiewicz.

Koncert

W sąsiedniej auli im. prof. Jerzego Rubińskiego wysłuchałem okolicznościowego koncertu Filharmonii Kaliskiej pod dyrekcją Rubena Silvy. Dyrygent z gwizdkiem, a chwilami w czapce kolejowej, to był świetny pomysł. Oprócz twórczości kompozytorów wiedeńskich było też coś bardziej współczesnego – „Remedium” ze słynnymi słowami Wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet. O bilet jednak zawsze dbam, tak koncertowy, jak i podróżny.

Na początku miałem trochę mieszane uczucia, gdy słyszałem buczenie podczas przemówienia, gdy była mowa o planach zbudowania szybkiej kolei. Sprawa jest trudna z oczywistych powodów, ale jeśli chcemy jeździć, to musimy wypracować jakieś rozwiązanie. Tym bardziej, że Kalisz pozbawiany jest, a nawet – o zgrozo! – sam pozbawia się kolejnych linii autobusowych. Mówi się np. o wycofaniu się Kalisza z obsługi trasy do Ostrowa Wielkopolskiego – choć tam szybka kolej nie miałaby jeździć, ale regionalna jak widać też jest ważna.

Kalisz dość późno doczekał się kolei, bo dopiero w listopadzie 1902, ale na temat przyczyn tego napisano sporo.