Po raz drugi przyjechałem do Muzeum Komunikacji Miejskiej w Łodzi w celu wymiany biletów. Choć tym razem spotkaliśmy się w skromniejszym gronie, zjazd był owocny.
Pozbyłem się trochę dubletów, a zyskałem kilkadziesiąt nowych egzemplarzy do kolekcji. Wśród nich nieposiadane dotychczas nominały już odwiedzonych miast, ale i z takich miejscowości, które w mojej kolekcji nie były reprezentowane, m.in. niespotykany już bilet z Bochni.
M.in. tego dnia kursował 90-letni wagon tramwajowy darmowej linii 120 – oczywiście przejechałem się. Na liniach regularnych zaś kasowałem nowe wzory biletów, których do wczoraj jeszcze nie miałem.
Dzień przed giełdą moje zbiory wzbogaciły się o nowy bilet Komunikacji Miejskiej w Zakopanem – podziękowania dla współpracownicy, pani Eli, która będąc w stolicy polskich Tatr nie zapomniała o mnie. Gdy byłem tam w 2015 roku, busiarze nie mieli jeszcze konkurencji w postaci autobusów typowej komunikacji miejskiej.