(woj. pomorskie, pow. wejherowski)
Wejherowo odwiedziłem w niedzielę, 10 lipca 2011 roku. Okazało się znacznie mniej gwarnym i do tego tańszym (pod względem gastronomicznym i muzealnym) miejscem od Trójmiasta. Najrozsądniej – bo najszybciej i niedrogo – dojechać można Szybką Koleją Miejską. Trzeba tylko uważać, które kursy tu docierają (część kończy się w Gdyni), ale na każdym pociągu jest napis. W samym Wejherowie w autobusach obowiązują bilety tutejszego MZK, a mając odpowiedni rodzaj metropolitalnego, możemy korzystać zarówno z autobusów, jak i z SKM (patrz skany na dole).
Wysiadamy na dworcu Wejherowo (oprócz niego istnieją jeszcze w mieście stacje SKM Nanice i Śmiechowo). Idąc ulicą Dworcową zobaczymy Kaszubsko-Pomorską Szkołę Wyższą. Następnie skręcamy w prawo, w ul. Jana III Sobieskiego. Mijamy hotel Bliza, Urząd Skarbowy, aż docieramy do pomnika poświęconego poległym w obronie Wybrzeża w 1939 roku. Za nim znajduje się obiekt wojskowy.
Wracamy do centrum, można przejechać dwa przystanki autobusem. Wysiadamy przed kościołem pw. św. Leona Wielkiego i św. Stanisława Kostki – udało mi się trafić na mszę. Po przeciwnej stronie ul. Sobieskiego widać ładny budynek Gimnazjum nr 1.
Skręcamy w prawo w ul. 3 Maja, gdzie znajdziemy Starostwo Powiatowe i konwikt św. Leona. Wracamy do ul. Tadeusza Kościuszki, skręcamy w nią w prawo. Dochodzimy do kościoła pw. św. Trójcy u zbiegu z Kościelną. Przy nim znajduje się również popiersie Jana Pawła II.
Po skręceniu w Kościelną osiągamy rynek, czyli plac Jakuba Wejhera. Szczególnie ciekawe miejsca na nim to pomnik założyciela miasta i ratusz.
Plac opuszczamy na południe ulicą Klasztorną. Po lewej stronie, u zbiegu z ul. Reformatów, widzimy kościół pw. św. Anny, czyli sanktuarium Matki Bożej Wejherowskiej przy klasztorze oo. Franciszkanów. Idąc dalej w kierunku skrzyżowania z Parkową i Zamkową, dojdziemy do pałacu Przebendowskich i Keyserlingków, czyli Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej. Jest to zespół pałacowo-parkowy. Warto nie tylko pospacerować po parku, ale także zwiedzić muzeum.
Za parkiem, po drugiej stronie rzeki Cedron – dopływu Redy, zobaczymy młyn cedroński.
Na zakończenie wycieczki z ul. Kościuszki pojechałem autobusem nr 2 na Rybacką, aby sfotografować kościół pw. NMP Królowej Polski, po czym wróciłem pieszo na dworzec.
W Wejherowie jest jeszcze jedna ważna trasa, której nie udało mi się zaliczyć z braku czasu. Chodzi o Kalwarię Wejherowską. Regularnie organizowane są wycieczki jej szlakiem. Mam nadzieję, że jeszcze tu wrócę, wówczas będę mógł uzupełnić opis.
Czas zwiedzania: 1 dzień, mój ok. pięciogodzinny pobyt był zbyt krótki.