(woj. łódzkie, pow. pabianicki)
Pabianice to miasto położone przy linii kolejowej Łódź – Ostrów Wielkopolski, na południowy zachód od Łodzi, posiadające bardzo łatwy do zapamiętania układ komunikacyjny.Miejscowość przecina ciąg ulic Łaskiej, Zamkowej i Warszawskiej, a znaczna część skrzyżowań wykonana jest pod kątem prostym. Z Łodzi od dawna można dojechać również tramwajem. Podczas mojej wizyty była to linia P obsługiwana przez MPK Łódź, ale później numeracja zmieniała się. Pabianice mają też własnego, autobusowego przewoźnika – Miejski Zakład Komunikacyjny.
Gdy odwiedziłem miasto w dniu 23 marca 2010 roku, obowiązywały inne wzory biletów w autobusach MZK Pabianice, inne na tramwaj w Pabianicach i Ksawerowie (MPK Łódź – te dostępne były tylko w wybranych punktach), a jeszcze inne w autobusach i tramwajach w samej Łodzi (Lokalny Transport Zbiorowy w Łodzi), stąd konieczność kasowania nowego nominału przy przekraczaniu granicy miasta na przystanku Mały Skręt stanowiącym granicę stref taryfowych. Raj dla kolekcjonerów! Jakiś czas po mojej wizycie przepisy taryfowe uległy zmianie. W tramwajach zauważyłem także automaty, ale tradycyjne bilety mają większą trwałość.
Podczas drugiej wizyty, 24 kwietnia 2020, linia tramwajowa była w remoncie. Nastawiłem się głównie na parki: im. Juliusza Słowackiego w centrum oraz Wolności przy Łaskiej.
Pobliska Łódź to znane miasto, ale warto poznać też jej okolice. Wizytę w Pabianicach zaczynamy od dworca kolejowego. Następnie idziemy pieszo lub jedziemy tramwajem przez ulicę Łaską na Zamkową. To przy niej znajdziemy najciekawsze obiekty. Wysiadamy w okolicach kościoła pw. NMP Różańcowej. Kierując się na wschód, mijając obiekty handlowo-usługowe (1 2) dojdziemy do kościoła ewangelicko-augsburskiego pw. św. św. Piotra i Pawła.
Na południe od Zamkowej warto wejść także w ulice Jana Kilińskiego i Tadeusza Kościuszki – ujrzymy ZUS (nie wiem czemu, ale uwielbiam fotografować ZUS-y) i Miejski Ośrodek Kultury.
Na północ polecam ul. św. Jana, gdzie na krótkim odcinku znajdziemy ciekawą kamienicę, Urząd Stanu Cywilnego, kolejną kamienicę i Miejską Bibliotekę Publiczną im. Jana Lorentowicza. Skręcamy w prawo w ul. św. Rocha i jeszcze raz w prawo, w ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego. U zbiegu z Zamkową zlokalizowane jest Starostwo Powiatowe.
Po powrocie na Zamkową koniecznie trzeba zobaczyć jeszcze zabudowę dawnych zakładów Krusche-Ender (budynek biurowy i fabryczny). Po przejściu kawałka drogi w kierunku wschodnim znów kierujemy się na południe, tym razem w ul. Lipową. Skręcając w Grobelną w lewo zobaczymy tył fabryki, a w prawo – dotrzemy do Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia.
Wracamy na Zamkową. Przecinamy rzekę Dobrzynkę. Obfitujący w ciekawe miejsca jest Stary Rynek .Przede wszystkim należy wymienić Muzeum Miasta Pabianic (budynek zamku – dawnego dworu Kapituły Krakowskiej oraz obiekt na prawo) – wstęp był bezpłatny. Podczas wizyty w 2020 roku zauważyłem, że pojawił się pomnik Jana Długosza.
W pobliżu znajduje się wspomniany Park im. Juliusza Słowackiego, kościół pw. św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty i św. Wawrzyńca Męczennika. Polecam zrobić też fotografię ciągnącej się ul. Zamkowej.
Idąc na wschód od Starego Rynku ul. Warszawską znajdziemy kościół pw. św. Floriana Męczennika.
Jest jeszcze miejsce oddalone od centrum, do którego warto dotrzeć. Z ulicy ks. Piotra Skargi dojedziemy autobusem (podczas mojej wizyty linią 3) do kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego przy ul. Jana Pawła II. Tam też znajduje się pomnik papieża.
Na zakończenie wracamy na dworzec PKP, a jeśli mamy czas, polecam przejażdżkę tramwajem przez Ksawerów do Łodzi. Pętla w Pabianicach znajduje się przy ulicy Wiejskiej. Tego samego dnia udało mi się zwiedzić łódzką fabrykę Geyera przy ulicy Piotrkowskiej oraz Muzeum Komunikacji Miejskiej przy Wierzbowej.
Czas zwiedzania Pabianic: absolutne minimum to 3 – 4 godziny. Ewentualne wizyty w parkach też wydłużą pobyt, więc wszystko zależy od tego, jak go zaplanujemy. Można spędzić w sumie parę godzin.