(woj. dolnośląskie, pow. świdnicki)
To niewielkie miasto ma szczególnie jedną atrakcję, dla której przyjeżdżają turyści. Chodzi o Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku z dawną parowozownią. Pierwszy raz dotarłem tam w dniu 20 lipca 2013, będąc przejazdem z Jeleniej Góry do Kalisza. Kontynuuję więc zwiedzanie kolejnych tego typu obiektów. Po Zduńskiej Woli, Wolsztynie i Jarocinie przyszedł czas na Dolny Śląsk. Podróż planowałem już od pewnego czasu, a okazją stały się wakacje w pobliskich Sudetach (Szklarska Poręba, Harrachov i Jelenia Góra).
Druga moja wizyta – 11 września 2016 – związana była z corocznie odbywającą się Galą Parowozów. Z Kalisza dojechałem pociągiem IC Asnyk (w dniu 178. rocznicy urodzin poety – patrona pociągu; w drodze powrotnej uczciłem to w Warsie, a przed Wrocławiem aż dwukrotnie wysiadł prąd!). Wówczas jeszcze dokładniej zwiedziłem obiekt, a także skorzystałem ze specjalnego, zabytkowego pociągu Pionier do Świdnicy i z powrotem. Jedyne, co zdziwiło mnie (na szczęście dowiedziałem się o tym jeszcze przed przyjazdem), to wysoka opłata za sam wstęp na imprezę – w Wolsztynie i Jarocinie płaciło się tylko za skorzystanie z poszczególnych atrakcji festynu, a nie za samo oglądanie.
Opisując Jaworzynę Śląską opieram się na mapie Google, gdyż nie mam papierowego wydania planu miasta.
Aby dotrzeć do parowozowni, należy wyjść z dworca kolejowego (2013 2016 r. – elewacja zmieniła się od ostatniej wizyty) na ulicę 1 Maja i skierować się w lewo w kierunku wiaduktu. Po drodze zobaczymy jeszcze dworzec autobusowy oraz kościół pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny – trudny do sfotografowania z uwagi na zadrzewienie.
Gdy droga skieruje się pod wiadukt, należy przed nim skręcić w prawo. Muzeum oprócz licznych wagonów, parowozów i lokomotyw posiada także m.in. wystawę motocykli i radioodbiorników. Możliwe jest zwiedzanie z przewodnikiem.
Wracamy do wspomnianego wiaduktu. Po drugiej stronie torów znajdziemy Urząd Miejski i Zakłady Porcelany Stołowej „Karolina” przy ul. Wolności. Z kolei przy ul. Westerplatte zobaczymy kaplicę, która – jak przeczytałem pod adresem http://dolny-slask.org.pl/948936,foto.html – dawniej pełniła rolę kościoła luterańskiego. Przy ul. Powstańców znajduje się siedziba policji (całkiem ładny obiekt) oraz budynek Samorządowego Ośrodka Kultury i Biblioteki Publicznej (widoczny na drugim planie zdjęcia).
Jeśli mamy trochę czasu do odjazdu pociągu, możemy odpocząć na przydworcowym skwerze z fontanną.
Czas zwiedzania: 3-4 godziny, ja za pierwszym razem miałem do dyspozycji nieco ponad 3 pomiędzy pociągami, którymi jechałem na odcinkach Jelenia Góra – Jaworzyna Śląska i Jaworzyna Śląska – Kalisz, oraz ponad 7 godzin przy drugiej wizycie. W przypadku uczestnictwa w Gali Parowozów, aby jeszcze zobaczyć miasto trzeba zarezerwować praktycznie cały dzień.